Sądy wymagają reformy ale przemyślanej. Nie może być tak że wyrok zależy od widzimisię sędziego bo przed niczym on nie odpowiada, a do protokołu podyktuje co uważa. Myślałam że sąd działa w oparciu o akty prawne ale w odpowiedzi na argument, że drogowcy w żaden sposób nie oznakowali remontowanej jezdni, usłyszałam że przecież wszyscy w Krośnie wiedzieli, że na tej drodze są remonty to mi ręce opadły i przy okazji pozbyłam się złudzeń. Z kolei inna osoba wezwana, kiedy zwróciła uwagę, że wysłali wezwanie do osoby która nie istnieje ( jakiś miks nazwiska i imienia dwóch różnych osób) usłyszała że może iść do programu państwo w państwie(?). I to wszystko na tylko jednej rozprawie... A w protokole nie ma oczywiście po tym śladu.