To wszystko wygląda bardzo prosto i przejrzyście. Kasta prawnicza uważa się za coś wielkiego, nieomylnego. W gruncie rzeczy są tam ludzie mądrzy i fachowcy, ale jest wiele osób skompromitowanych, zwykłych kanalii lecz nietykalnych. Wszelkiej maści kolesiostwo i klany rodzinne. Wielu świetnie wykształconych prawników nie ma prawa się tam dostać ze względu na brak poparcia. PiSiory chcą to zmienić, stąd ten jazgot i protesty.