DYSKUSJE - ZGŁOŚ WPIS NA FORUM
"Protestujemy z myślą o pacjentach". Lekarze rezygnują z dyżurowania

Każdy lekarz wie, że naprawić systemu nie da się z dnia na dzień. Każdy chce po postu długoterminowej gwarancji naprawy, wtedy wszyscy wrócą do pracy jak do tej pory pracowali.

Myślicie, że chodzi tylko o własne wynagrodzenie jak to Wam niektóre media i rząd pokazują? M.in. o wynagrodzenia też...bo jakoś nikt nie widzi problemu dać elektrykowi, hydraulikowi 150zł za 30min pracy, ale lekarzowi 100zł za godzine dyżuru to już karygodne. Nikt nie widzi nic złego, kasjerowi w Biedronce 3000zł, ale lekarzowi 3500 to już hańba. Lekarz może sobie dorobić?? Każdy może sobie dorobić, iść w nocy do pracy, tej jest pod dostatkiem. Ale jak to pracować ponad 8godz dziennie? A lekarz? Jak chce pracować 8 to nieób a jak więcej to dorobkiewicz? No to jak w końcu?

Lekarze nie walczą o pacjentów? A czy ktokolwiek z narzekających wie co oznacza wzrost finansowania w ochronie zdrowia? Podam przykłady

1) każdy słyszał o smacznych szpitlnych posiłkach?

2) masz np. zapalenie płuc, do wyboru 2 leki. Tańszy i gorszy, droższy i lepszy? Czemu masz być skazany zawsze na gorszy?

3) dalej chcesz czekać na tomograf, rezonans kilka miesięcy?

4) jesteś chory, nie wiadomo co Ci dolega, zrobić badanie X, może Y, a może Z? hmm, nie chce wszystkich na raz?

5) dalej chcesz termin wizyty w 2020 lub później?

6) dalej chcesz aby podczas 15min wizyty w Poradni lekarz zajmował się Tobą przez ok 5 a reszta to kserowanie, wypełnianie, drukowanie papierków?

itd itp wymieniać mi się nie chce.

Pacjent dla Państwa jest tylko słupkiem. Jesteś chory, szpital za Twoje leczenie dostanie ileś tam kasy. Nie dziw się, że dostajesz najteńsza leki, najgorsze jedzenie, najmniej badań...po prostu musi wystarczyć to co Państwo dało.

Aha, jeszcze jedno najważniejsze. Medycyna to nie system zero-jedynkowy. To  nie tylko czerń i biel. A cała skala odcieni szarości. Czasami po prostu nie da się wszystkiego zrobić idealnie. Organizm to nie robot. Jest cos takiego jak statystka. Jakiś % operacji  skończy się powikłaniem, jakiś % chorób pozostawi uszczerbek, jakiś % osób najzwyczajniej w świecie wyleczyć się nie da. I nie, to nie wina białego personelu...to po prostu życie.

PS. Bonus dla zatwardziałych fanów określenia "SŁUŻBA zdrowia". Nikt z białego personelu nie ma ani jednego przywileju jakie mają służby w tym kraju. I nikt tutaj nikomu nie służy.

Pozdrawiam,

tych co wiedzą o co w tym wszystkim chodzi i tych zagubionych w otchłani rzeczywistości.

Minimum 1 słowo.
Uwaga:
Zgłoszenie trafi do moderatora, który podejmie ostateczną decyzję o usunięciu wpisu lub jego pozostawieniu.
DYSKUSJE
TWOJE KONTO
  • Zaloguj się aby uzyskać dostęp do konta
PYTANIA, PROBLEMY, SUGESTIE
13 493 44 44
REKLAMA