Kontrolować, sprawdzać, karać. A przedewszystkim nadal zakazywać sprzedawania starych pieców. A najważniejsze!: pieniądze, które państwo dopłaca do węgla, dopłacać do gazu. I zakazać importu węgla.
W latach 70-tych był tani gaz, niefektywne piece i zero pojęcia o ekologii. Ludzie palili gazem, bo ich było stać. Nie było smogu.