Władze miasta zamierzają usuwać wszystkie przejścia dla pieszych na których ktoś tragicznie zginął? Dobrze, że w Rzeszowie nie wpadają na takie pomysły, bo inaczej pieszy musiałby zacząć lewitować albo założyć sobie fundusz na opłacanie mandatów od straży miejskiej. Słabe rozwiązanie, widać ten kto wpadł na ten genialny pomysł przemieszcza się głównie samochodem. Warto wspomnieć że kwestie ścieżek rowerowych i ich oznaczenia prawie nie istnieją - tak miasto walczy z korkami i smogiem.