Przez lata nauczyciel był kimś, mimo, że miał w ręce "dyscyplinę", to nie budził strachu, ale szacunek
U większości uczniów budził awersję, strach, lęk, odrazę, wstręt - często nie tylko do samych metod karnej motywacji, co wręcz do człowieka...
Teraz dopiero pojawia się szansa na dialog, czyli rozmowę na linii nauczyciel-uczeń, a może bardziej uczeń-nauczyciel, gdzie inicjatorem tej relacji jest uczeń, który do osoby kontrolującej postępy nauczania podejdzie bez starchu i obawy o ocenianie. Dzieci są wrażliwe na punkcie oceniania, każdy jej przejaw traktują jak zamach na swoją indywidualność, nauczyciele często nie potrafią wyrazić oceny w sposób właściwy, a ma być oceną umiejętności, dając wyraz niezadowoleniu z osoby, jej stylu uczenia się, zapamiętywania wedle klucza. Analiza postępów w ocenianiu kształtującym to pole do bieżącej rozmowy, wyciąganie wniosków, naprowadzające ucznia na to, na co ma zwrócić uwagę, zauważanie i naprawa pewnych braków.
Rozmowa o umiejętnościach konkretnego dziecka daje przestrzeń do rozwoju umiejętności, poszerzaniu jego zakresu możliwości, kreatywnego podejścia do procesu nauczania. W procesie nauczania nauczyciel nie ma za zadanie włożyć wiedzy i umiejętności uczniowi do głowy, tylko ma mu stworzyć takie warunki swoim otwarciem i zaangażowaniem w rozwijanie ich zainteresowań, pasji, aby uczeń sam dążył do szukania informacji, zdobywał wiedzę bez zastanawiania się czy w tej klasie może sobie pozwolić wybiec z materiałem, inaczej zostanie ukarany niższą oceną, pokazaniem klasie przykładu nadgorliwości, albo wręcz wyśmiany przed klasą za wychodzenie przed szereg i zawyżanie jej poziomu... na tle innych ślizgających się po jednym poziomie uczniów.