Naukowcy gadają to, za co dostali granty czyli nagrody finansowe. Ten kto płaci - ten ma w tym interes finansowy - oczywiście. A czy dana (nawet najbardziej cyniczna) "teoria" jast prawdziwa - nie jest ważne. Ważna jest kasa. Dla kasy znajdą cymbałów którzy nie dość, że łykają pierdoły, to jeszcze mówią o tym z takim przekonaniem, że w końcu w to wierzą. Zgodnie z doktryną doktora Gebbelsa powtarzają kłamstwa milion razy i taklie kłamstwo dorasta do rangi prawy. A prawd mamy 4: prawda, tyz prowda, świnta prowda i g...no prawda. Tu mamy do czynienia z tą czwartą prawdą. Amerykanie, Indie, Rosja i Chiny czyli największe gospodarki świata w du...ie mają tą grantową teorię. Im jest na rękę, żeby handlować emisjami gazów cieplarnianych i dławienie wzrostu gospodarczego u cymbałów europejskich. Oni rozwijają swoje gospodarki i nie słuchają kolejnych pokoleń cymbałów cieplarnianych.