Słodko gorzko z tym MKSem. Z jednej strony cieszą inwestycje i dodanie tras, ale zakładanie że MKS będzie zwiększał dochody to jest błąd, z którego inne większe miasta już wyciagają wnioski. Komunikacja miejska to nie jest biznes mający przynosić coraz większe zyski miastu, tylko przewozić ludzi i zastąpić samochody! Dlatego w innych miastach wprowadza się darmową komunikację dla dzieci i wpraowdza zmiany zwiększające konkurencję autobusów. To jest koszt jaki miasto powinno ponieść a nie zysk jaki powinno osiągnąć.
Miałem ostatnio kilka podejść do skorzystania z MKS, każde zakończone fiaskiem:
- Co z tego że mogę dojechać z obrzeży Krosna do centrum po południu, skoro wieczorem lub nawet kilka godzin później (spotkanie ze znajomymi) nie ma szans załapać się na jakikolwiek autobus powrotny?
- Mogę dojechać autobusem z Krosna do rodziny lub znajomych, ale co z tego skoro autobus jedzie 2x dziennie i na tym koniec?
- Wszystkich Świętych: podobna sytuacja, uznałem że nie będę korzystać z auta, ale odwiedzę wszystkie cmentarze autobusem (cmentarz w Krośnie + 2 w sąsiednich miejsowościach). Puszczenie w taki dzień 1 autobusu raz na 2h to nieporozumienie, chcąc odwiedzić 3 cmentarze spędziłbym pół dnia czekając na autobusy. Ostatecznie wygrało auto i odwiedziłem wszystkie miejsca w czasie, w którym stałbym i czekał na przystanku na kolejny autobus.