"W ostatnich miesiącach w Krośnie przeprowadzono kontrole punktów składowania odpadów w blokach i budynkach wielorodzinnych, których celem było sprawdzenie, czy mieszkańcy segregują śmieci we właściwy sposób. Inspekcje wykazały, że w ponad połowie osiedli segregacja śmieci nie jest stosowana, co oznacza, że deklaracje mieszkańców w tej kwestii nie są zgodne ze stanem faktycznym."Połowa osiedli w Krośnie! Ile to ludzi? Czy wyciągnięto z tego jakieś konsekwencje? Czy znowu od 1 listopada poprzez podwyżkę cen odbioru śmieci (która uzasadniana jest właśnie brakiem segregacji przez osiedla) znowu kolektywnie zapłacimy wszyscy!?