I jeszcze dodam: poraziło mnie kunktatorstwo polityczne KO (choć wiem, że gra idzie o zwycięstwo w barwie obiecanek cacanek), kiedy pani premier in spe przyrzeka zachowanie ustawy antyaborcyjnej! Jednej z najbardziej restrykcyjnych w Europie. Obłudy ciąg dalszy. Nie jestem kobietą, ale równajmy do wypracowanych przez etyke, medycynę, prawo standardów, prawa człowieka o decydoweania o sobie = wolności..
I jeszcze jedno na tle Ściany Ciemności i Nienawiści jako obywatel drugiej kategorii, co stał, gdzie stało ZOMO, wykształciuch (dla młodszych: określnie z pierwszych rzadów PiS", w sytuacji dramatycznego dysonansu muszę głosować na KO lub Lewicę... I trza bedzie się z dramatu wyboru pewnie opić ...