Czy to przypdkiem nie ma związku z niedawną akcją protestacyjną pracowników krośnieńskiego MPGK (artykuł z 07.08.19)? Czyżby włodarze nie mieli wyjścia i podnieśli wynagrodzenia pracownikom, które było jak rzucenie ochłapów z "pańskiego stołu"? Jeśli tak się stało to zapewne musiały się znaleźć na to pieniążki, a oczywiście nie można było obciąć apanaży śmietance, musieli podnieść opłaty w tym umierającym mieście (nawiązanie do artykuły z 19.08.19).
Może wypowie się któryś z pracowników ZUO (którzy komentowali wspomniany artykuł) szy szefostwo podniosło Wam płacę za Waszą ciężką pracę.