I znowu zginal pieszy na przejsciu i dalej beda ginac dopuki nie odbierze sie im prawa pierszenstwa na pasach. Ja jestem kierowca jezdzacym ponad 30 lat bez wypadku, jak i pieszym . Sytauacje ktore obserwuje przed przejsciem sa niekiedy przerazajace. Wchodzenie bez upewnienia czy moge , sa nagminne, wchodzenie i patrzenie w telefon, sa codziennoscia. Wymuszanie przez pieszych zeby samochod sie zatrzymal , odnosze wrazenie ze sprawia im to przyjemnosc. Przyklad, jade ta nieszczesna obwodnica w kolumnie 10 samochodow, jestem na koncu, dochodzi pieszy do przejscia i ostentacyjnie zmusza mnie do zatrzymania jako ostatniego , tak jakby nie mogl poczekac 3 sekundy zeby dac mi szanse przejechania bez hamowania. Jako pieszy jestem za tym zeby odebrac mi mozliwosc pierszenstwa na pasach i tylko takie prawo dac mi gdzie jest zamontowana sygnalizacja swietlna. Innych mozliwoscie nie ma , bo nasze miasto nie ma kasiorki na podziemne korytarze . Ocalilo by to zycie setkom nieszczesnikom co maja napisane na ngrobku- mialem pierszenstwo na pasach