Z frankowiczami problem jest taki że oni nieraz oddają więcej niż wzięli a wciąż mają długu więcej niż na początku - tylko dlatego że się kurs zmienił. To jest chore i nikt mi nie powie że taki zarobek oczekiwany przez bank jest uczciwy, tym bardziej że bank tak naprawdę nigdy żadnych franków nie miał ani nie pożyczał. Natomiast czepianie się prawników że zarabiają pieniądze jest słabe - a kto z nas pracuje za darmo? Czy ktoś oczekuje że dentysta mu wyleczy zęby za darmo? Prawnicy zarabiają na obsłudze firm, rozwodach, spadkach czy umowach to i pewnie na upadłościach. Ja nie mam z tym problemu, jeśli to może komuś pomóc, a chyba coraz więcej ludzi korzysta. W UK takich upadłości jest mnóstwo więc i u nas pewnie będzie.