Recepta na zatrzymanie młodych w Krośnie?

Jest złoty środek. Otóż, 80% właścicieli firm, to zwykle pasożyty, jak hieny, grabią pod siebie, nie licząc się z ludźmi. Mają młodych pracowników za tanią siłę roboczą, a starych pracowników - doświadczonych - wykorzystują nędznymi placami, bo wiedzą, że Ci będą za podstawę robić, bo mają ostatnią prostą do emerytury. Dlaczego w Rzeszowie, w Krakowie, Wrocławiu, Warszawie, Świnoujściu, da się zarobić od 2500 netto wzwyż? Bo tam nie ma pobolszewickiego i pokomunistycznego hamstwa. Tak! Tu co drugi co się dorobił, wyrósł na ustroju komuny, na socjalizmie, za łapówki i kradzieże, za układy i układziki i jak dziadek ojca nauczył, tak i syn jest uczony, a klasę robotniczą trzeba gnoić, bo to według "pana" chołota i nieroby. Taka jest prawda o krośnieńskim sektorze kapitalistów w większości. Na 100 może 20 jest ludźmi, reszta to zwykły kapitalistyczny śmieć, odpad.

Dziwicie się, że młodzi uciekają? Uciekają, za lepszym życiem choć może z większymi wyrzeczeniami, dziwicie się, że uciekają na wieś? Uciekają, bo w blokach to większość komuchów mieszka (starszyzna) kablują, że dzieci płaczą, że biegają, że się śmieją, że młodzi zrobili imprezę, że młodzi za głośno tv oglądają.... A wy co komuchy robiliście? Katowaliście swoje rodzeństwa, rodziców, żony, podpier***aliście wtedy i robicie to dziś. (Pozdrowienia dla komucha inwalidy z Tysiąclecia, rentę hamie bierzesz, a dorabiasz, jako sprzedawczyk).

Różne czynniki świadczą o ubytku młodych? Kpina! Młodzi uciekają, bo mają dość zaściankowości, małomiasteczkowości i MB Murkowej