Poniedziałek za nami, ale co się dzieje w zuo z pracownikami wracającymi do pracy po proteście? Czy mogą liczyć na dobrą wolę ‘Pracodawcy Przyjaznego Pracownikom’ w sprawie nawiązania rozmów które miały by doprowadzić do normalnego rozwiązania problemu?
Wypłata i już niespodzianka, tym którzy protestowali premia została zabrana. Mówimy tutaj o cofnięciu premii za przepracowany wcześniej miesiąc. Pan prezes zgodził się na rozmowy, ale należało sporządzić listę chętnych do rozmów, które odbyć miały by się……… w cztery oczy, po kolei. Czy tak mają wyglądać rozmowy z pracownikami po tym co się stało? Czy w ten sposób działając można uniknąć w przyszłości kolejnych problemów? Można, bo doprowadzi się do tego, że niewygodne osoby same odejdą z miejsca pracy, a zastraszona reszta dalej będzie dawać się wykorzystywać. Czy to jest poważne traktowanie ludzi? To jak to jest z tą dobrą wolą?