kierowniczka powinna odejść gdyż zamiast porozmawiać z pracownikami ona tylko potrafi szantażować i swoim piskliwym głosem zmuszać ludzi do pracy.Nie potrafi zażądzać firmą.jej wydaje się że to jej prywatny folwark.pracownicy są zastraszani.jak można pracować w ciągłym stresie.ma jeszcze przydupasa pana G który nadawałby się jako kapo w obozie koncentracyjnym.apropo ile wziął mężuś kierowniczki za wytyczanie terenu pod zabudowę gdyż jest geodetą.wszystko zostało w rodzinie.