Może ktoś, kto ma kasę i chce zarobić otworzy sklep na telefon czynny od 22.00 do 6,00 tuż za granicą miasta z dowozem do klienta alkoholu. Zamówienie powyżej 100,00 PLN gratis a poniżej symboliczne 10,00 PLN za dostawę do klienta. Paragon (zakup) następuje np. w Korczynie, Krościenku czy Miejscu Piastowym itp. (a tam przecież nie będzie zakazu) i niech wyzamykają/zakazują sprzedaży w całym Krośnie. Jeśli piwo/alkohol zaczną sprzedawać jak za komuny od 13,00 to najwyżej zmieni czas otwarcia do 13,00 i wszyscy będą zadowoleni.
P.S.
Pani ewa5 o ul. Piłsudskiego pisze:
"to bardzo ruchliwa ulica i czesto przejeżdżajace samochody muszą hamować dość gwałtownie,bo na jezdnie wchodza klienci sklepu."
Owszem muszę się zgodzić, że nie jest to komfortowo... ale mówi pani tylko o dwóch godzinach (lub jednej) w zależności od tego w jakiej formie radni będą chcieli przepchnąć ten swój ukaz. Z drugiej strony jeśli po ul. Piłsudskiego będą jeździć niedopici klienci szukając klubów czy innych miejsc gdzie chcą się dopić albo z takiego przybytku wracać po "udanym" wieczorze to czy przez to Krosno stanie się bezpieczniejsze?