kkoza, "Np. w Szwecji przyszła mama ma regularne spotkania właśnie z doulą, a nie z ginekologiem jak ma to miejsce w Polsce."
A to ciekawe bo moja koleżanka mieszka w Szwecji i rodziła tam niedawno a nawet nie kojarzyła co to "doula", opiekowała się nią normalnie położna.
Najpierw piszesz, że nie ma przejmować roli lekarza a potem, że jest niedobór lekarzy i bez douli będzie ciężko - to się zdecyduj na jedno.