W Krośnie brakuje miejsca na tzw. wypoczynek pod chmurką w wielu miastach na obrzeżach jest teren z siedziskami, wiatami przygotowanym miejscem na ognisko, grila i biesiadowanie ...... w niektórych jest nawet jakiś kiosk, gdzie mozna kupiś chleb ze smalcem, herbatę, kawę, czy nawet kiełbaski na ognisko, a u nas, no cóż zostają wały, parki, jak ktoś piusze " za sklepem zacisze........" np w parku na Grodzkiej po zamknięciu pawilonu mamy z dziećmi chowają się za drzewkami, by dziecko się wysiusiało, a starsi ? do Parkowej 7, czy nad Lubatówkę, a wystarczył by TOI TOI........
Artykuł dobry, trafny, ale czy jak ktoś wypije piwo w parku, to już pijak? może warto stworzyć warunki dla kocków i pikników?