Szkoda że nieskończono budowy, a obecnie zlikwidowano "lotnisko Iwonicz" w Targowiskach. Tam mieliby idealne warunki i nikomu nie wadzili. To było z resztą planowane jako obiekt szkoleniowy dla wojska. Ale z drugiej strony, komu właściwie przeszkadzają "letadła" na krośnieńskim niebie? Przecież to frajda dla dzieci. Budzą w nich ambitne marzenia, które napędzają potem piękne lotnicze kariery, albo pasje "trzymające" się ich przez całe życie. Każdy rodowity krośnianin od małego zdążył przywyknąć do dźwięku silnika lotniczego i z sympatią patrzy w niebo - "o, dziś znowu latają". Niestety nie mamy już własnej floty samolotów - nawet "Antków". To był dopiero piękny "gulgot" ;-) podobnie jak "latającego traktorka" CSS-13. A gdzie się podziały 4 nowiutkie szybowce i 2 motoszybowce, własność Technikum mechanicznego? Nie widzę ich od 2 sezonów.