Czy naprawdę większość z Was, komentujących do tej pory ów artykuł i strefę/strefy parkowania, jest aż tak ograniczona umysłowo? Czy poprostu robicie z siebie błaznów bo ma nic więcej Was nie stać?
Łopatologicznie:
1) w trzy godziny zjesz obiad i załatwisz co masz załatwić.
2) ów przepis wymierzony jest w takich głąbów i żuli co zajmują miejsca "przyjezdnym" interesantom czy potencjalnym klientom
3) idziesz na randkę do rynku? Co powie Ci twoja połówka, jak zobaczy że Żukowa na parking?
4) 500+ wam nie starcza, żeby opłacić dodatkową godzinę parkowania?
Dlatego się Krosno nie rozwija, bo takich ograniczonych ludzi to chyba nie ma w żadnym innym mieście!