Gitman dokładnie tak. Ulica Wisze przebiega przez dolinkę która co parę lat jest podtapiana przy większych ulweach. Dziwię się tym co tam wybudowali swoje domy-wille załączone na obrazkach. Woda nie ma gdzie uciec a grunt nie przyjmie na raz takiej ilości wody.
Oczywiście współczuje poszkodowanym. Dobrze ze niedawno przebudowali ulice i powiększyki fosy, mostki itp bo mogło być gorzej ale i tak przy nawałnicy w takim terenie ta woda nie spłynie tak szybko bo nie ma gdzie.
Co do rzeki Wisłok dobrze że Krosno ma swoją zaporę w Sieniawie i sytuacja jest ustabilizowana.