"- Są różni motocykliści. Jeżdżąc na motocyklu, nie ukrywam, nie jestem grzeczna, nie jadę przepisowo, bo po prostu się nie da."
Żenada po prostu. I jeszcze to popierać. Jeszcze później wciskają kit że jechał zgodnie z przepisami jak ten w Jarosławiu co mu nogę ucięło.