Nie tak do końca są "bezpieczni".
Muzycy musieli oddać paszporty i podpisać dokumenty, które w razie ich powrotu do Polski posłużyłyby do ewentualnego wyegzekwowania ekstradycji czyli nakazano im zrzeczenie się ekstradycji, co oznacza, że zgodzili się na ekstradycję do Stanów Zjednoczonych.
Według amerykańskich mediów, nie można jednak wykluczyć, że sąd wróci do tej sprawy w przyszłości.
Będą się chować i uciekać jak Polański?