Gdyby zastosować tylko niektóre ogólne reguły stosowane w strefie zamieszkania:
1. zakaz postoju obowiązuje w strefie zamieszkania w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu
2 wewnątrz strefy zamieszkania wszystkie skrzyżowania są skrzyżowaniami równorzędnymi, obowiązuje zasada „prawej ręki”
Ile mniej znaków byłoby postawionych w staromiejskim zespole.
Nie trzeba byłoby przeprowadzać medialnych wywodów i angażować i tak przeciążaone sądy oraz biegłych i w rozstrzyganie kto miał pierwszeństwo.
A tak z innej beczki: czy przy ulicy Franciszkańskiej można parkować po prawej stronie (od parkingu do skrzyżowania z ulicą Sienkiewicza). Po lewej stronie postawiony jest znak B-36 a po prawej stronie takiego znaku nie ma :).