"Turystów też jest mało. Po wybudowaniu obwodnicy omijają Krosno i jadą prosto w Bieszczady." - ale, że o co chodzi? Czy przed wybudowaniem "obwodnicy" jeździli w Bieszczady przez krośnieński rynek?Ambrozji proponuję ogarnięcie wnętrza restauracji. Macie najlepszą w mieście pizzę, po którą mało kto chce wchodzić do środka. Wystrój nei podoba się ludziom, a sama restauracja po prostu się sypie, ze ścian odpada tynk. I nie - przejście wyłącznei na dowóz nie jest dobrym pomysłem, bo Wasza świetna pizza stanie się po prostu średniakiem.A reszcie knajp polecam rzetelne podejście do żywienia ludzi, bo nie każda to potrafi i wreszcie serwowanie jakichś rozsądnych piw - i nie, Ż APA do nich nie należy. Jest tyle dobrych, rzemieślniczych piw, które spokojnie można sprzedawać za mniej niż 10 zł. I nie bierzcie tutaj przykładu z Posmakuj, które za dobre piwa nierzadko życzy sobie kilkanaście złotych. Na nasze małe miasteczko to zbyt wygórowana cena.Właściciele - tylko dobrym jedzeniem i dobrym piwem możecie przyciągnąć klientów :)