DYSKUSJE - ZGŁOŚ WPIS NA FORUM
Nie ma planety B. Młodzi protestowali przeciwko niszczeniu środowiska

Marzyła mi się taka demonstracja, happening, działanie podnoszące świadomość. Niewielu ludzi przeszło w tym czasie przez rynek, ale internetowy obieg informacji zrobi swoje. Nadszedł czas regularnie wyrażać swoją dezaprobatę, zero tolerancji dla niszczenia środowiska, w którym żyjemy wspólnie. Powoli dochodzimy do ściany, a stąmtąd nie będzie już ucieczki.

Niszczenie Ziemi zaczęło się mniej więcej w połowie ubiegłego wieku wraz z rozwojem przemysłu, któremu tak wszyscy hołdowaliśmy, powtarzajac jak bardzo przyczynia się do rozwoju ludzkości poprzez nowe technologie,  przemysł rolniczy idący na ilość, żeby wyżywić przeludnioną planetę, obmyślający sprytne strategie jak produkować taniej na wielką skalę. Kto wówczas brał pod uwagę jak wielkim kosztem zdrowia i życia ludzi, przeciętnych zjadaczy chleba jest to okupione. Przemysł rolniczy, spożywczy i chemiczny oraz powiązany farmakologiczny zatruwający zdrowie każdego kto spożywa płody rolne dziesiątki razy w ciągu opryskiwane kancerogennymi odmianami pestycydów, dziś pod naciskiem organizacji pro-ekologicznych, zwykłych uświadomionych konsumentów na naszych oczach zaczął się chwiać i powoli zmieniać swoje oblicze. To konsument - ten, który jest na dole machiny - wymaga i wymusza zmianę produkcji. Nie chcemy jeść jarmużu czy szpinaku oraz sałaty pryskanych kancerogennymi chemikaliami, nie chcemy, żeby zbierający je z pola ludzie przez skórę i drogi oddechowe byli narażani na ciężkie choroby. Dziś świadomy konsument szuka bezpiecznego pożywienia bio-produkcji, najlepiej lokalnej, regionalnej, krajowej, w miarę możliwości.

Każdy chyba już widział zdjęcia martwych zwierząt morskich wyrzuconych na brzeg, dogorywających na plażach. Do ich brzuchów nikt nie włożył tych worków foliowych, plastikowych rurek do napojów. Woda zabiera to, co człowiek bezmyślnie wyrzuca. Plastik zawiera bisfenol A, ftalany (rzekomo butelki PET oznaczone 1 produkowane w Polsce, na terenie UE są wolne od BPA, ale aby były bezpieczne nie wolno ich użyć po raz drugi) - to są ksenoestrogeny zaburzające gospodarkę hormonalną... woda jest ich nośnikiem... ludzie piją wodę, myją się, ryby żyją w wodzie... skąd w ostatnich latach wysyp chorób na tle hormonalnym, typu Hashimoto i inne tarczycowe, PCOS i inne ginekologiczne? W USA zanotowano przypadki niewieścienia mężczyzn pijących wodę z ujęcia zanieczyszczonego BPA.

Medialny alarm związany z zaleganiem ton plastiku na dnie oceanów i mamy błyskawiczne doniesienia o początkach produkcji rurek bambusowych i trzcinowych, pakowania żywności do sprzedaży w marketach w liście kukurydzy i ananasa, czyli odpadów organicznych. Recykling organiczny.

Minimum 1 słowo.
Uwaga:
Zgłoszenie trafi do moderatora, który podejmie ostateczną decyzję o usunięciu wpisu lub jego pozostawieniu.
DYSKUSJE
TWOJE KONTO
  • Zaloguj się aby uzyskać dostęp do konta
PYTANIA, PROBLEMY, SUGESTIE
13 493 44 44
REKLAMA