Nagonka z oczernianiem, pomawianiem itp. w stylu jak na sędziów, lekarzy... trwa w najlepszym stylu, jak kiedyś w PRL'u na kułaków.
Z tą "władzą" tylko w tamtym stylu prawdziwej "Solidarności" i solidarności nauczycieli mimo różnych przynależności można coś ugrać. Skądinąd nie spodziewałem się takiej determinacji wśród Nauczycieli i tego im szczerze gratuluję. Chociaż egzaminy się odbędą, to i tak ten fakt władza odbierze jako swój "sukces". Takiej propagandy nie pamiętam z PRL'u.
@wilk pyta "skąd wiesz, że kaczor kiblował w dziewiątej klasie?" - jakbyś naprawdę chciał wiedzieć to byś nawet wiedział kto w tamtym okresie interweniował we jego sprawie oraz zastanowił się, czy to nie dziwne, że aż kurator czy minister był w to zaangażowany - źródła poniżej:
<Kurator interweniuje w sprawie Kaczyńskiego"Wtedy do dyrektora »Lelewela« pana Nikodema Księżopolskiego - pedagoga bezpartyjnego i niespotykanie praworządnego (czasem aż do przesady) - zatelefonował Kuberski. I mówi: »Dyrektorze, tam u was jednego z bliźniaków nie promowaliście. Ja ich znam. To są bardzo dobrzy chłopcy. Proszę to naprawić i drugiego też promować«" - napisał Jaczewski.Więcej:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,22364442,kto-ratowal-z-klopotow-szkolnych-jaroslawa-kaczyns(...)
Ten wpis wywołał burzę w sieci. Jarosław Kaczyński nie zdałby do klasy maturalnej, gdyby nie pomoc aparatczyka PZPR?https://natemat.pl/217409,ten-wpis-wywolal-burze-w-sieci-jaroslaw-kaczynski-nie-zdalby-do-klasy-maturalnej-gdyby-nie-pomoc-aparatczyka-pzpr
Kaczyński nielegalnie zdał maturę?! Tajemnicza historia prezesa PiSWydaje się, że Jarosława Kaczyńskiego był z pewnością wzorowym uczniem. Ale właśnie niedawno rozpętała się burza po tym, jak jeden z dawnych nauczycieli ze szkoły, do której chodził Kaczyński ujawnił, że obecny prezes PiS miał problemy w szkole. Sam Kaczyński wspominał o tym w jednej z książek. Szkolne życie prezesa owiane jest tajemnicą.