Jestem przerażony czytając niektóre komentarze. Jednak Podkarpacie to w dużej części ciemnogród, słoma z butów i ludzie którym 500+ wyprało skutecznie mózg i wyłączyło szersze spojrzenie na problemy społeczne. Słyszę, że nauczyciele strajkują "na złość" władzy i PISowi. Słyszę że przecież teraz jest tak dobrze. A za co obwiniacie nauczycieli? Za program który im narzucono bez konsultacji? Za brak czasu na solidne zajecie się uczniami? To ich wina? Ktoś tam na górze to tak poukładał a nie oni. Nauczyciele walczą o godne warunki bytowe. Oni też mają rachunki do zapłacenia, dzieci do nakarmienia itp. itd. I uprzedzam - nie jestem nauczycielem. Co wiecej spotkałem w swoim życiu wielu nauczycieli, którzy nie powinii nimi nigdy zostać. Ktoś napisał w komentarzu, że jak im nie pasuje to proszę do innych robót. To powinno być jednak odwrotnie. O pracę w tym zawodzie ludzie powinni sie starać ze względu miedzy innymi właśnie na zarobki. Wtedy to środowisko będzie podlegało naturalnej selekcji i zostaną w zawodzie tylko najlepsi. Dizisiaj Ci najlepsi wolą robić co innego za o wiele większą kasę...