Jak zwykle zawsze im mało, ciągle tylko kasa co roku ta sama śpiewka...... Według mnie realizowanie swojego prawa do strajku kosztem egzaminów dzieci (które jako pedagodzy mają również wychowywać) nie jest do końca etyczne... Moim zdaniem nauczyciele i tak posiadją bardzo dużo uprawnień i przywilejów a ich wynagrodzenie nie jest aż takie tragiczne. Są też inni ludzie którzy kończą studia (po kilka fakultetów) i nie zarabiają takich pieniedzy, do dyspozycji mają 26 dni urlopu na cały rok, a nauczyciel płatne 2 miesiące wakacji, wszystkie święta i okolice świąt co łącznie daje ponad 3 miesiące płatnego czasu wolnego....