Jeszcze ze 2 lata temu niemal wszyscy mówili jednym głosem. Aż nagle... nie tak nagle, to efekt edukacji środowiskowej, ekologicznej, ponieważ mieszkańcy miast zaczęli odczuwać brak parków, zieleńców, uświadamiać sobie, że relacja beton-zieleń wypada na korzyść tego pierwszego kosztem bioróżnorodności gatunkowej w ekostystemie oraz ludzi, gdzie wszystkie naczynia są połączone. Nic nie żyje w oderwaniu od siebie. Zaburzyła nam się równowaga sił. A zatem rozwija się świadomość, że powoli dochodzimy do ściany i coś z tym trzeba zrobić. Samo się nie zmieni.
Proponuję następny artykuł, z perspektywy przyrody, która sama się nie obroni przed zapędami ludzi, wymaga jedynie subtelnej regulacji. A może nam jedynie bardzo pomóc, odnaleźć się w tym świecie, przetrwać, współistnieć. Proponuję dać głos osobie, która na co dzień jest zaangażowana w ochronę środowiska prowadząc miesięcznik "Dzikie życie". Dla równowagi.
Czarne ptaki to stworzenia niezwykle inteligentne ze skrzydlatych. Kruki, gawrony - udowodniono - potrafią zapamiętać twarz człowieka, który wyrządził im krzywdę. Obserwujecie je czasami? Słuchacie? Czy tylko wywołują irytację. Czasami trzeba wstać wcześniej, wtedy krakanie nie wytrąci ze snu i można usłyszeć o wiele więcej, zrozumieć więcej z tej przyrody, która nas otacza. Nie trzeba z nią walczyć. A ja bardzo lubię to krakanie, to przecież najczystsze naturalne dźwięki, trzeba sobie tylko przypomnieć.