Fajnie krytykować straszenie gawronów, gdy sie nie mieszka w pobliżu ich gniazdowania. Dzieki temu, że gawrony wyniosły się z terenów, gdzie pracuje sokolnik, można otworzyć okno oraz usłyszeć śpiew innych ptaków, co wcześniej było niemożliwe. Mozna spacerować, usiąść na ławce, bez obawy, że "coś" spadnie na głowę.