Na marginesie komentarzy, bo rzecz błaha i nie jestem przekonany, że temat nawet w gazecie netowej...
Broniąc Poloneza: wieki temu i wiek wieków - za głupich młodych lat - na zakopiance polonezem "borewiczem" między Krakowem a Myślenicami jechałem 170 i mandat zapłaciłem, chyba 100 zł. Prędkość akurat pamiętam, bo testowałem auto świeżo kupione w kolorze burgund:). Oczywiście ruch nie był taki jak dziś i wstydzę się tego, co uczniłem... Ale nie ma co śmiać się z zabytków...