Krosno to miasto betonu i galerii, no może poza wielkim trawiastym lotniskiem. Zobaczmy co mądrego napisano w "Programie rewitalizacji miasta Krosna" na rok 2017. Otóż: "współczynnik lesistości Krosna jest niewielki i wynosi 0,5% powierzchni miasta. W Krośnie brak jest większych skupisk leśnych, a istniejące są niewielkie, rozsiane na całym obszarze miasta i zajmują łączną powierzchnię 22,9 ha". 22,9 ha na ogólną powierzchnie Krosna wynszącą 4350 ha (43,5 km2)!!! Dlatego apeluję o dalsze zalewanie betonem miasta w "imię" rozwoju, a z pewnością będzie nam się lepiej oddychało. Mamy 4 pseudo parki w Polance, na Piastowskiej, Zawodziu i na Grodzkiej. Tyle lat zaniedbań. Trzeba było posadzić 20 lat temu 1 drzewo na 3 mieszkańców Krosna. Dziś mielibyśmy 15 tysięcych wspaniałych, sprzyjających nam drzew, a teraz mamy jeden wielki syf. Idę na spacer, zażyć życiodajnego krośnieńskiego powietrza.