No cóż. Pani Iwona jest geniuszem jeśli chodzi o fotografię dziecięcą. Byłam u wielu fotografów i na zdjęciach widać mimikę, gesty a nawet pozę dziecka i to gdzie czuje się najlepiej. W Lamelce mój synek jest wyluzowany, wesoły i pełen swojej dziecięcej radości. Zawsze mówię- na tych zdjęciach to jest właśnie mój synek, taki jaki jest dla mnie na co dzień. To jest właśnie sztuka- wydobyć z dziecka, które jest niesamowicie trudnym obiektem - to co w nim najlepsze i naturalne. Podziwiam Panią Iwonę i jej artystyczne wnętrze. To piękne być taką wyjątkową osobą. A lamelkowe zdjęcia zapełniają ściany naszego domu ale ciągle nam mało :D