Nasi kierowcy to nie są osoby jadące zgodnie z przepisami i zasadami ruchu drogowego. Polscy kierowcy to w dużej wiekszości grupa filozofów - kombinatorów usiujących przeinaczyć PoRD ( prawo o ruchu drogowym), aby było po ich myśleniu. Świadczy o tym choćby zamieszczony poniżej wyimaginowany wywód o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia.
Drogi ~adamie, PoRD to nie kodeks wymyślony po to, żeby go interpretować w zależności od własnego sumienia i sprzeczne z logiką. To ujednolicone przepisy prawa, zebrane i zapisane przez pokolenia fachowców na podstawie wieloletnich spostrzeżeń i doświadczeń zarówno w kraju jak i zagranicą.
Egzaminator pyta: "dlaczego nie zatrzymał pan pojazdu skoro był znak STOP. Logicznie - przecież nic nie jechało więc po co stawać? " - Oto pojedynczy przykład filozoficznego myślenia naszych kierowców.