Asiak
Skoro dla Ciebie Carpe nie jest anonimowa,to idąc drogą dedukcji,mniemam,iz spotkaliście się u weterynarza u którego Carpe leczy swoje zwierzęta?Czy tak?Jeśli tak,to co Ty tam robiłaś,podejrzewam,że ze swoim zwierzakiem?Skoro w Potoku jest tak cudownie,to czemu tam nie poszłaś ze swoim chorym pupilem,tylko do wyżej wymienionego weterynarza? Oj,coraz bardziej zaczyna coś śmierdzieć...Z jednym się z Tobą zgadzam,zdrowie kotów najważniejsze.