Moda na puste, betonowe, szare i smutne rynki ! Krzaków nie ma to najważniejsze ! Wszystko wyciąć w pień bo to nie modne i wsiowe . Drzewa śmiecą, są niebespieczne dla przechodniów i markowych samochodów .To jest cecha zapyziałych miast i rządzacych. Teraz tylko podziwiać kocie łby, piękną fontannę, zaciągać się świeżym powietrzem i szukać cienia w upał , nasypać piachu niech będzie plaża na rynku a wykąpać się można w fonntannie .Gołębie i koty narobią do piasku a potem dzieci przyjdą się bawić. Oto rynek Krośnieński.