I ja tak myślę sobie, że zawód szewca nie zginie. Ludzie już nie podążają ślepo, zaczęli iść w innym kierunku, a wraz z nimi ich buty. Przekonują się, że opłaca się kupowanie butów i torebek gatunkowo najwyższej jakości, co mierzy się ceną i satysfakcją na lata. I nawet jeśli kupują z drugiej ręki wartościowe skórzane rzeczy za śmiesznie małą cenę to dbają o nie, a podniszczone zanoszą (już zawczasu trzeba, nie czekając na rozpad) do szewca, gdyż wiedzą, jaką mają wartość te przedmioty. Recykling i renowacja idą z duchem czasu, są remedium na ludzi przytłoczonych nadmiarem wszystkiego, a to bardzo też obciąża psychicznie, zdrowotnie. To jest ekologiczna i ekonomiczna, oszczędnościowa świadomość konsumencka.