Warto byłoby zbadać ten temat. Wystarczy pojechać w stronę Frysztaka żeby na Orlenie mieć 20 gr tańsze PB95 niż na którejkolwiek stacji w Krośnie (o Korczynie nie wspomnę, najdroższy Orlen świata). W Ropczycach 30 gr taniej. Gdzieś widziałem tłumaczenie właścicieli stacji że te ceny są spowodowane kosztami transportu. W takim razie dlaczego głęboko w Bieszczadach jest 20-30 gr taniej niż w Krośnie?