W Krośnie widzieć przejeżdzający pociąg to tak jak zobaczyć fatamorganę na pustyni... w zeszłym roku widziałem jeden raz samą lokomotywę bez wagonów ... byłem w szoku.
Cóż dopiero ci ludzie przy przejeździe pewnie pomyśleli, że już nastała apokalipsa bo przejechał POCIĄC pasażerski z prawdziwemi wagonami... :)