Niejaki Stefan W. za cztery napady na banki dostał 5 lat i sześć miesięcy a chłopaczyna który ukradł słownie: STO polskich cebulionów grozi mu nawet 12 lat więzienia - ot taki Polski paradoks wymiaru sprawiedliwości. Tak swoją drogą po jakiego grzyba piętnastolatek nosi w szkole grubą walutę ? Widocznie "koledzy" bardzo dobrze wiedzieli ile ma i że w ogóle ma tyle pieniędzy przy sobie.