Żeby kumunikacja miejska miała sens musi mieć więcej kursów w tak zwany "takt" czyli o z góry znanej godzinie np. co 10-20 minut (przykładowo 7:05, 7:15, 7:25, 7:35 ....) na wielu trasach miejskich. Na dziś kto jeździ samochodem nie przesiądzie się na komunikację zbiorową, coś co samochodem załatwię w 30-40 minut to komunikacją miejską zwykle nawet do celu nie dojadę a żeby wrócić będę kwitł na przystanku kolejne 30 minut czy godzinę bo akurat jak wróciłem na przystanek po załatwieniu sprawy to 2 minuty wcześniej odjechał mój autobus.
Cena biletu ma tu raczej niewielkie znaczenie (miesięczny 2zł/dzień), nawet gdyby było za darmo to prawdopodobnie nie jeździłbym.
Może dowód rejestracyjny powinien robić za bilet jednorazowy dla tych którzy przesiądają się z samochodu do komunikacji miejskiej?
Wokół Rynku (Legionów) nie ma w zasadzie problemu z parkowaniem o dowolnej porze dnia więc spokojnie można podejść (problem dla osób niepełnosprawnych) do UM na Staszica ale zaparkowanie w okolicy UM na Lwowskiej to juz wieksza zabawa najczęściej. Może pracowicy UM na Lwowskiej daliby dobry przykład i jeździli codziennie autobusami do pracy a cały parking dla pracowników przeznaczyć na parking dla osób załatwiających sprawy w UM?