To oczywiste, że został zabity przez psychopatę i żadna partia z tym nie ma nic wspóolnego. Ale ta nienawiśc do prezydenta Gdańska skądś się musiała wziąć. Oglądając i słuchając media toruńskiego guru można się było nasłuchać o krwi na rękach Tuska, dobijaniu rannych kałachami, niepolskich Polakach, złodziejskiej PO, komunistycznych sędziach i innych podobnych bzdurach. Normalny człowiek wie że to bzdury, ale psycholowi to się wdrukowało w mózg. A te figurki z plasteliny to już totalne obrzydlistwo i sianie nienawiści. Kiedyś musiało to pęknąć i trudno tego nie upolityczniać.