piotrd290: Paweł Adamowicz był związany z polityką. Tego się nie zamaże i nie zaprzeczy. Doskonale wiedział, gdzie jest czynnik zapalny, był celem gróźb karalnych, a jednak zlekceważono je przyzwalając na dalsze atakowanie, w publicznej telewizji polskiej honorowano oskarżycielskie mowy pod jego adresem, ulepiono go z plasteliny fałszując jego obraz, tworząc oszczerstwa, podsycając złą atmosferę i pielęgnując patologię... tak się niszczy ludzi. Wszyscy to wiemy, podskórnie, ci pławiący się w tym brudzie, również, ale tak daleko to zaszło, że nikt nie wiedział jak to zmienić. Telewizja ma ogromny wpływ na mentalność i psychikę swoich widzów, którzy jej wierzą. Słowa natychmiast obracają się w obraz, a wyobraźnia podsuwa brudne scenariusze. Nie można dobrem nazwać tego, co przez kilka lat ulepili, tak jak z tej plasteliny. Tylko czy partia z telewizją pokornie przyzna się do odpowiedzialności... dziś lecą głowy, ale to za mało. I za późno.
Nie można tego spychać teraz po tragedii pod dywan i wygładzać, oskarżając o sianie nienawiści tych, którzy ją odkrywają, ujawniają, którzy pokazują publicznie ten polski brudny wstyd i mówią "Czas z tym skończyć."