Po tym,co się wydarzyło wczoraj,nasuwa się tylko jedna-bardzo smutna i tragiczna refleksja:
Przegraliśmy wszyscy.
I ci z lewa,i ci z prawa,i ci z centrum.
I ci co gromadzili się na placach i ulicach miast i miasteczek,i ci,którzy czuli potrzebę ciszy,modlitwy i skupienia.
Także dyskutanci tego forum-ja też się do nich zaliczam.
Którzy nie mogli/?/nie chcieli/?/nie potrafili/?/powstrzymać emocji,czego dowodem są czerwone teksty moderatorów.
Przegraliśmy wszyscy.
A stało się to w Gdańsku,u stóp Pomnika Poległych Stoczniowców,na którym umieszczono trzy kotwice na trzech krzyżach.
Gdy ten pomnik odsłaniano padły tam słowa apelu o to,by już nigdy nadzieja nie została ukrzyżowana/w nawiazaniu do symboliki pomnika/.I jeszcze nie przeminęło to pokolenie,a po raz kolejny ukrzyżowano nadzieję.
Przegraliśmy...
I co dalej? Może to jeszcze jeden znak i wołanie o opamiętanie ,a nie głos nienawiści?
Może to kolejna lekcja naszej polskości?
Nie nam oceniać. A "reszta jest milczeniem"/z"Hamleta"/
R I P
[*] [*] [*]