DYSKUSJE
Polska pod pisowskim nie-rządem
reaktywator
27.12.2017 19:32
Błaszczak ogłosił koniec komunizmu. Szczepkowska odpowiedziała mu: Towarzyszu Ministrze, grabarzu demokracji

- W momencie podpisania ustaw o SN i KRS skończył się w Polsce komunizm, bo wymiar sprawiedliwości wyszedł z tego okresu de facto bez zmian - powiedział w środę szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Na te słowa zareagowała Joanna Szczepkowska. "Żeby takie zdanie miało sens, trzeba je mówić z pozycji ryzyka, a nie ze stołka w rządzie. Trzeba osobistej, samotnej odwagi, a nie władzy nad policją" - napisała.

...

"Idealny typ komunistycznego aparatczyka"

 "Myślałam, czy się dać się sprowokować i wywołać lawinę drwin, gróźb i wykrzywionych fotografii. Przecież po coś to powiedział" - napisała Szczepkowska na swoim profilu na Facebooku, odpowiadając Błaszczakowi.

 "Towarzyszu Ministrze... Błaszczak – przyboczny grabarzu demokracji . który własnego zdania sklecić nie umie, tylko ściąga z lekcji historii i powtarza bez zrozumienia. Żeby takie zdanie wybrzmiało i miało sens, trzeba je mówić z pozycji ryzyka, a nie ze stołka w rządzie. Trzeba osobistej , samotnej odwagi, a nie władzy nad policją. Wasza od siedmiu boleści władza , pozwala sobie kończyć i zaczynać co chce i kiedy chce, bez szacunku do Konstytucji i jakichkolwiek obyczajów międzyludzkich.

 Przez wiele lat byliście legalną opozycją – nie przypominam sobie, żeby legalna opozycja, mogła istnieć za komunizmu . Po 1989 roku byliście przez lata w opozycji w wolnym i demokratycznym sejmie, na dobrych poselskich posadach. Nie brzydziliście się jakoś tymi komunistycznymi pieniędzmi. Policyjny piesku. Jedyne co umiesz to łasić się i podawać lapę. Nie masz własnych myśli, nie masz własnego zdania, możesz tylko ściągać i powtarzać cudze słowa jako swoje. Jesteś idealnym typem komunistycznego aparatczyka" - napisała Szczepkowska.

http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017-12-27/blas(...)

I to by było na_tyle, panie Błaszczak...

reaktywator
na forum od listopada 2017
Franek64
24.12.2017 23:16

PiS skutecznie wprowadził chamstwo, brutalność, szowinizm i nietolerancję do życia politycznego. Nieszczęściem Polski jest to, że taka postawa podoba się elektoratowi tej partii. "Klęczy pod figurą a diabła ma za skórą" - tak można scharakteryzować wielu naszych rodaków.

Franek64
na forum od listopada 2017
bajajujerk33
24.12.2017 22:54
bajajujerk33
Konto zablokowane
bajajujerk33
24.12.2017 22:53

Ten się otworzy:)

pis-komuna:

https://www.youtube.com/watch?v=6ZmIO0yRkYQ

bajajujerk33
Konto zablokowane
reaktywator
23.12.2017 18:50

Niestety, mój też nie otwiera, cenzura?

reaktywator
na forum od listopada 2017
reaktywator
23.12.2017 18:50

@bobolak, Twój link się nie otwiera, czy o to w nim chodziło?

http://memnews.pl/img/39390/co-nam-pis-komuna-wzie(...)

reaktywator
na forum od listopada 2017
reaktywator
23.12.2017 18:48

Nawet PRL-owski prokurator nie powinien tak kłamać.

https://oko.press/piotrowicz-szoku-politycy-ue-nar(...)

reaktywator
na forum od listopada 2017
bobolak
23.12.2017 16:28
Co nam PiS-Komuna wzięła krzykiem odbierzemy na czas!!!

http://memnews.pl/img/39390/co-nam-pis-komuna-wzie(...)

bobolak
Konto zablokowane
lyterat
23.12.2017 08:36
Wstyd

W czasie kampanii wyborczej i po wygranych wyborach PiS budował i wciąż konsekwentnie buduje przekaz oparty m.in. na przekonywaniu, że rządząc, skończy z „dominacją pedagogiki wstydu”, przywróci Polakom „poczucie godności”, a Polska „wstanie z kolan”*. Niektórzy komentatorzy uważają tego rodzaju argumenty za jedną z przyczyn wyborczego zwycięstwa z 2015 roku. Jednocześnie od rozpoczęcia rządów PiS nieustannie dostarcza powodów do wstydu (najnowszym przykładem jest uruchomienie przez Komisję Europejską artykułu 7 traktatu o Unii Europejskiej).Polityka zagraniczna

Nic wspólnego z godnością i jej „przywracaniem” nie ma rozpoczęcie przez KE procedury zapisanej w artykule 7 traktatu o UE, którą wdraża się wtedy, gdy istnieje podejrzenie poważnego „naruszenia wartości Unii”. PiS liczy, że Rada Europejska nie przegłosuje sankcji wobec Polski, ponieważ głos sprzeciwu zgłosi premier Węgier. Upokarzające dla polskich obywateli jest, że rząd polski beztrosko doprowadza do sytuacji, w której przyszłość naszego kraju będzie zależała od decyzji przywódcy innego państwa.

Nie potrafię dostrzec w przegranym przez polski rząd głosowaniu w sprawie wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej (27 do 1) „dobrej wiadomości”, która – jak zapewniał prezes PiS – miałaby być związana z tym, że „pani premier bardzo dzielnie walczyła o polskie interesy. Potrafiła bardzo dzielnie się przeciwstawić. (…) Polska odzyskuje podmiotowość”. Fakt, że żaden z krajów członkowskich nie poparł stanowiska rządu Beaty Szydło, pokazuje zaślepienie oraz dyplomatyczną nieudolność i niekompetencję rządu PiS, i nie ma absolutnie nic wspólnego z „przywracaniem podmiotowości”.

Powodem do wstydu jest to, że Polskę na świecie reprezentuje minister, który zostanie zapamiętany jako odkrywca państwa San Escobar, krytyk światopoglądu „wegetarian i cyklistów” oraz wyjątkowo błyskotliwy analityk rzeczywistości, który skomentował Czarny Protest słowami: „Niech się bawią. Jeśli ktoś uważa, że nie ma większych zmartwień w Polsce w tej chwili, to proszę bardzo”. Można by to nawet uznać za zabawne, gdyby nie było kompromitujące. Jeszcze bardziej kompromitujące są oderwane od rzeczywistości założenia o budowaniu sojuszów z Wielką Brytanią (która właśnie opuszcza UE) czy opowieść o Międzymorzu.

Polityka społeczna, ale nie dla wszystkich

Zawstydzające i upokarzające jest, gdy rząd PiS – a jego przedstawiciele często podkreślają, że realizują program „zwykłych Polaków”, będący „wielkim planem godnościowym”, który ma na celu „wyrównywanie szans i niwelowanie różnic” – wprowadza rozwiązania, których konsekwencje będą odwrotne od deklarowanych. NIE wyrównają szans i NIE zniwelują różnic. Przeciwnie – zwiększą je, pogarszając sytuację osób, które z różnych względów i tak mają gorzej.

Pisałam o tym obszernie tu, wymieniając cztery grupy: ofiary przemocy domowej, czyli przede wszystkim kobiety i dzieci, uczniów pochodzących z rodzin o niższym statusie społeczno-ekonomicznym, dla których deforma edukacji będzie miała wyjątkowo szkodliwe konsekwencje, dzieci, które nie mają szans na adopcję w Polsce i którym na skutek działań Ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej odbiera się szansę na adopcje zagraniczne, oraz osoby starsze, które potrzebują wyspecjalizowanej opieki medycznej na oddziałach geriatrycznych, zamykanych wskutek wprowadzenia tzw. sieci szpitali.

Nie potrafię w wymienionych działaniach dostrzec „przywracania godności”.

Bardziej zaawansowane „TKM”

Przekaz PiS promowany podczas kampanii wyborczej, obok obietnicy skończenia z „pedagogiką wstydu”, bazował także na krytyce poprzedniej ekipy za „rozkradanie Polski”, „ośmiorniczki” i „kolesiostwo”. Tylko jak w tym kontekście zrozumieć obsadzenie 38 wysokich stanowisk w 10 spółkach skarbu państwa przez osoby związane z PiS – a przede wszystkim ze Zbigniewem Ziobrą – którym w jednym roku wypłacono 28 mln 559 tys. złotych? (Dane z roku 2016 za OKO.press). Jak tłumaczyć przekazanie przez instytucje państwowe 1 mln 608 tys. złotych Fundacji Lux Veritatis Ojca Tadeusza Rydzyka? (dane za okres od 8 listopada 2016 roku do 18 kwietnia roku 2017, za Stowarzyszeniem Sieć Obywatelska Watchdog).

Jak nie łączyć z „kolesiostwem” wprowadzonego w 2016 roku w nowelizacji ustawy o służbie cywilnej zniesienia zasady obsadzania wyższych stanowisk na drodze konkursów, a zamiast tego zatrudnianie na drodze powołania? Jak rozdzielić od „TKM” zniesienie np. wobec szefa służby cywilnej wymogu posiadania doświadczenia na stanowisku kierowniczym w administracji rządowej lub w jednostkach sektora finansów publicznych oraz likwidację zakazu bycia członkiem partii politycznej w okresie 5 lat przed objęciem stanowiska?

Mówiąc najkrócej: co zjawisko „Misiewiczów” ma wspólnego z przywracaniem godności? No chyba, że chodzi o przywracanie godności „Misiewiczom”?

Udzielne księstwa

Nie potrafię także znaleźć związku między argumentem godnościowym a oddawaniem niepodzielnej władzy w kolejnych obszarach funkcjonowania państwa w ręce pojedynczych osób, pogardzających prawem i niepodlegających kontroli. Minister ochrony środowiska bez zahamowań i bez skrępowania wycina Puszczę Białowieską, lekceważąc opinię ekspertów i sankcje, o które wystąpiła KE. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny i wciąż poseł (mimo że łączenie tych dwóch funkcji jest zabronione w konstytucji oraz w Ustawie prawo o prokuraturze) niepodzielnie zarządza prokuraturą oraz dowolnie obsadza stanowiska prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych (np. zupełnie przypadkiem wymieniając prezes sądu okręgowego w Krakowie tuż przed mającą się w nim odbyć apelacją od wyroku uniewinniającego czworo lekarzy leczących ojca pana ministra). Minister obrony narodowej w sposób nieskrępowany działa na szkodę polskiej armii. Robią to, bo mogą.

Natomiast rytm dnia szeregowego posła, który raczej jest „sową” niż „skowronkiem”, wpływa na porządek obrad parlamentu polskiego. Czy na tym polega „przywracanie godności” państwu polskiemu, jego instytucjom oraz obywatelom?

„Czysta krew”

Jednym z filarów opowieści o „wstawaniu z kolan” jest „przywracanie dumy narodowej”. Problem w tym, że owa duma ma być wiązana z wykluczaniem innych (inność jest tu różnie definiowana), z nacjonalizmem, mylnie nazywanym przez PiS patriotyzmem.

Zawstydzające jest, gdy minister spraw wewnętrznych opisuje Marsz Niepodległości, podczas którego niesiono banery z hasłami „Czysta krew”, „Biała Europa” oraz flagi ze znakami falangi czy krzyża celtyckiego i skandowano „Śmierć wrogom ojczyzny”, następującymi słowami: „Święto niepodległości przebiegało w bardzo dobrej atmosferze, było bezpiecznie. Mogliśmy zobaczyć biało-czerwoną na ulicach Warszawy, to był piękny widok”. Upokarzające, że policja nie chroni (nie chce? nie potrafi?) kilku kobiet, stających na trasie marszu z transparentem: „Stop faszyzmowi”.

Nie rozumiem, w jaki sposób duma narodowa ma się łączyć z rosnącą liczbą przypadków pobicia lub obrażania osób, które nie mówią po polsku, mają ciemniejszą karnację lub noszą chusty – są „inne”.

Nie umiem dostrzec związku między „przywracaniem godności” a odmową przyjęcia choćby kilku rodzin, które uciekają ze zniszczonego wojną kraju. Czy duży, katolicki kraj, w którym często przywołuje się „legendarną” polską tolerancję i otwartość z czasów Jagiellonów, podkreśla pomoc udzielaną przez Polaków Żydom podczas Holokaustu czy komplementuje „naszą słynną, polską gościnność”, musi budować swoją dumę narodową na odmowie wspierania uchodźców?

Wyliczanie powodów do wstydu, których dostarcza PiS, można kontynuować. Na koniec chcę wskazać na jeszcze jedną tylko z pozoru błahą kwestię – upokarzające, że proces rozmontowywania systemu prawnego i łamania Konstytucji RP z wielką konsekwencją i zaangażowaniem przeprowadza prokurator z czasów stanu wojennego, odznaczony w 1984 roku Brązowym Krzyżem Zasługi.

Czy wstyd wzbudzany działaniami partii rządzącej będzie na tyle silną i na tyle powszechnie podzielaną przez Polaków emocją, że przyczyni się do odsunięcia obecnej ekipy od władzy, tak jak „granie wstydem” mogło mieć wpływ na jej zwycięstwo?

https://punkts.blog.polityka.pl/2017/12/21/wstyd/?(...)

lyterat
Konto zablokowane
lyterat
23.12.2017 08:30

...ubeckie metody na topie:):):):):)

Przedświąteczna wizyta ABW u Klementyny Suchanow. "Pani post mógł być inspiracją dla podpalacza biura minister Kempy"

Jak się dziś okazało, sprawa Klementyny Suchanow ma swój ciąg dalszy. Wydawało się, że po brutalnej akcji policji w czasie protestu przed Sejmem i burzy w mediach nic już się nie wydarzy. Policja i ABW mają jednak inne zdanie – funkcjonariusze tych służb postanowili odwiedzić panią Klementynę. W charakterze ostrzeżenia.

http://natemat.pl/225985,przedswiateczna-wizyta-ab(...)

lyterat
Konto zablokowane
/4
W polu powyżej wpisz numer strony, do której chcesz przejść
DYSKUSJE
TWOJE KONTO
  • Zaloguj się aby uzyskać dostęp do konta
PYTANIA, PROBLEMY, SUGESTIE
13 493 44 44
REKLAMA