Myślę ze wybudowanie miniurzędu miasta i zatrudnienie w nim miniurzędników przyczyniłoby się do znacznych oszczędności w mieście
Ja się pytam komu to wszystko potrzebne. Juz jest kilka takich miejsc w które świecą pustkami. Gdyby na sznurkach wisiały telefony to zapewne byłyby tam tłumy dzieci i młodzieży. Kolejne pieniądze wyrzucone w bloto ale podatki trzeba podnosic.
Minipark linowy, minitor żużlowy, miniparki przy Lwowskiej i Piastowskiej. Będziemy uczyć się na przykładach z własnego podwórka. Cząstkę "mini-" piszemy z rzeczownikami łącznie.
Jak byłem w wojsku to taki tor nazywaliśmy "małpi gaj", więc może skorzystać z uznanej nazwy.