A tak na poważnie.
Wirtualna strzelnica dla przyszłych adeptów tzw.służb mundurowych z pewnością jest potrzebna, ale jej promocja na poziomie kabaretu to już nie (według mnie).
Bach!Bach!Bach!o!już się nie rusza!hahahahaha...ależ nowoczesna likwidacja Celu.
Przecież to wesołe miasteczko, a nie strzelnica. Wojsko to nie jest strzelanie dziesiątek w pantoflach.
Trudno powiedzieć czy założenia budowy 300 tysięcznej armii żołnierzy zostaną utrzymane.
Killing is my business, and the business is good!
Nie ma to jak uczyć dzieciaki zabijania...
Strzelaj z uśmiechem. Ciekawa promocja dla przyszłych żołnierzy, policjantów, partyzantów. Fotografia tych dwóch Panów na początku artykułu mnie zadziwiła.
Dać im jeszcze kredki do kolorowania