Winna oczywiście przybudówka, która niespodziewanie wtargnęła na środek ulicy.
Zdecydowanie powinni uważać dwukrotnie. Jeszcze jak nastąpi odpowiadanie przed sądem ukraińskim to może zostać zesłany do wojska jak biedniejsi koledzy, co nie zdołali wykupić wilczego biletu do Polski
Oj tam, oj tam, chłopina się już zaaklimatyzował ale myślał, że w Polszy to tak samo jak na Ukrainie, da milicjantowi 1 000 UAH i sprawa załatwiona. Przynajmniej dobrze trafił "Punkt nieodpłatnej pomocy prawnej"
Zapomnieć, darować, przeciez przyjechal z frontu!!